Technika |
Index >> Garaż >> Stało się. Tauni zawiódł pierwszy raz :) Ładowanie. |
[odpowiedz] |
|
Stało się. Tauni zawiódł pierwszy raz :) Ładowanie. |
Autor | Wiadomość |
Bedel | 12.04.2017 12:55 |
Skąd: Osiek Od: 2015-07-22 Postów: 32 | Witam ponownie :D Zacząłem od jakiegoś czasu sezon wraz z moim 17m. Niestety, wczoraj nastąpiła pierwsza, grubsza awaria 2 lata od zakupu.. Oddaliłem się 100 km od domu, będąc prawie na miejscu moim oczom ukazał się piękny widok palącej się kontrolki ładowania. Cała droga na nawiewie, ładowanie telefonu zapalniczką, długie światła.. Myślę, że to mogło zabić prądnicę? ( chyba, że może być to jakaś inna, bardziej ciesząca awaria) Myślicie, że jest jakaś nadzieja/opcja naprawy, co mogło się stać? Już przygotowałem dwa pełne akumulatory i tak mam zamiar wybrać się powoli do domu. Chyba czas aby wjechał alternator. Pozdrawiam. |
amator | 12.04.2017 22:31 |
Administrator
| ja tam się na prądzie nie znam, el prądnicę zabić chyba nie jest tak łatwo. W normalnej instalacji powiedziałby abyś sobie najpierw sprawdził regulator napięcia, ale nie wiem, czy masz coś takiego. |
M-maniac | 12.04.2017 22:34 |
| Jest regulator, na prawej stronie, jeżeli oryginalny to w metalowej puszce. |
amator | 12.04.2017 22:56 |
Administrator
| Tak właśnie myślałem, że może być oddzielnie, jak w pierwszych dziobakach. |
Bedel | 15.04.2017 11:08 |
Skąd: Osiek Od: 2015-07-22 Postów: 32 | Myslę, że to prądnica. Po odpaleniu dzisiaj jakieś dziwne buczenie sie z niej wydobywało przez chwilę i znikło. Na dniach będzie trzeba rozebrać. |
[odpowiedz] |
|