Technika |
Index >> Garaż >> Mustang 79 2,3 manual4 |
[odpowiedz] |
|
Mustang 79 2,3 manual4 |
Autor | Wiadomość |
szurens | 06.02.2017 10:14 |
| Po długiej przerwie, ze wstydem niezrealizowanego poprzedniego planu witam się z Wami ponownie tutaj, bo na forum Mustangowym był słaby odzew. A ford to ford. Niestety od razu z pytaniami. Kupiłem z Niemiec zdrowego Mustanga III 1979 z dobrym silnikiem 2.3 R4 po drogim remoncie/tuningu (dokumentacja 6500DM w 1990 roku) i skrzynią man.4. Silnik: -kute tłoki... -mocna pompa olejowa -duża miska -wydech długie 4w1 -wałek rozrz. 285 st z jakąś regulacją na kole pasowym -gaźnik Holley 390 cfm -tylne grube amortyzatory górą połączone wężykiem igielitowym -przednie amort. z płytkami nakielichach do regulacji kąta Wszystko fajnie bo auto pali i zdrowe jest a 26 lat stało w garażu. Tylko pomalować :-) Teraz PROBLEM. W tylnym moście strzelały półośki tak, że nie dało sie wjechać na lawete. Po otwarciu dyfra okazało się że jest sztywny ale nie spawany ani z jakimś procentowym poślizgiem tylko prosty odlew jak kielich i skręcony z kołem talerzowym. wygląda jak z fabryki. Kręciłem kołami - oba kręcą się razem- Policzyłem zęby jest 37/12 = 3,08. Luz straszliwy półosiek jest na wieloklinach. W internecie znalazłem ze dyfer jest tzw: 7,5" cala czy chodzi o wewnętrzną średnicę koła talerzowego? i proszę o słowo na temat tego przełożenia 3,08. Bardziej cieszyło by mnie szybkie ruszenie z pod świateł niż 200km/h. Skrzynia 4. Czy ktoś z was kupował coś w USA? Może sklepy w PL. Każda sugestia mile widziana. |
szurens | 12.02.2017 17:16 |
| Czy ktoś z Was zna techniczny niemiecki? Może się czegoś dowiemy o moim aucie. |
[odpowiedz] |
|