Forum

[Szukaj na forum]

Klubowe
Index >> Ogólne >> Skasowałem Taunusa
[odpowiedz]
[1]
Skasowałem Taunusa
AutorWiadomość
GośćPOwiedzcie mi jak to jest kilka dni temu jechałem znajomego fordem i w momencie gdy zachamowałem cały przód zawinął sie pod samochód. On poprostu sie złamał !!!! wyglądało to jak bym wjechał w jakąś ściane czy cos takiego , ale na drodze niczego nie było. Inna kwestia ze auto było dość skorodowane. Po tym fakcie zwróciłem uwagę na to ze jadąć moim tanuskiem podczas chamowania lekko ugina mi sie lewy błotnik , poprostu widać jak szczelina przy masce sie zwieksza , a w końcu az tak strasznie zgnity nie jest. Powiedzcie czy jest sens to robic i jeśli tak to w jaki sposób, jak wzmocnić całakonstrukcje żeby mi sie mój sprzęt nie złamał????
granadziarz11.06.2004 09:32

Skąd: Pruszcz Gdański
Od: 2004-02-24
Postów: 441
możesz robić wszystko, tylko kwestia czy jesteś tak mono do auta przywiązany, żeby aż tak mono go remontować. napewno taniej i szybciej będzie kupić lepszą budę, ale za parę lat będzie to samo. Ajak się zdecydujesz na naprawę, to przynajmniej wiesz co masz. Na capri określają to jako dylemat moralno-finansowy......
GośćPrzyznam się szczerze ze niedawno go nabyłem i mam sentyment do tego auta. Chciałbym nim troszke pojeździć tylko pewne rzeczy mnie przerażają :)
Michal11.06.2004 15:31

Skąd: Gdańsk
Od: 2003-10-29
Postów: 439
Zrob sobie podluznice z przodu i ew. wewnetrzne blotniki to sie nic nie stanie. Ja za spawanie dziur w podluznicach, ktore grozily oderwaniem przednich kolek dalem 150zl.
karrol12.06.2004 13:16

Skąd: Białystok - Warszawa
Od: 2004-02-10
Postów: 60
Wreszcie udało mi się zalogować jak człowiek :) Podłużnice hm... po dokładniejszym obejrzeniu wydaje mi sie ze większy problem stanowia wewnetrzne poszycia błotnikóa , a szczególnie z jednej strony , poprostu rdza to zjadła,ale będe wszystko robił . nawet mam koncepcje na wzmocnienie konstrukcji , jak już zrobie to sie pochwale Pozdrawiam.

[odpowiedz]
[1]