Klubowe |
Index >> Ogólne >> pomysł na pszyszłość |
[odpowiedz] |
|
pomysł na pszyszłość |
Autor | Wiadomość |
Gość | Zastanawiam się jaki w pszyszłości kupić smochód i jak go przerobić . No i nie mam pomysłu. Chodzą mi różne rzeczy po głowie ale nic . Jeśli ktoś ma propozycje to ja byłbym wdzięczny :lol: . |
SIDVICIOUS_JUNIOR'92 | 21.06.2005 00:02 |
Skąd: Szczecin Od: 2005-06-20 Postów: 15 | To ja napisałem ale zapomniałem się zalogować :lol: . |
Burza | 21.06.2005 16:14 |
Od: 2004-04-03 Postów: 178 | Kup Taunusa 2d zleć wykonać ramę zamiast karoseri z blachy i do tego karoserie z włókna albo jakiegos innego tworzywa wpakuj cos mocarnego np. 2.9 12v z manualem i masz super taunusa...he he albo zrób pierwszego w klubie TAUNUSA DIESEL ładując 2.3d ze sierry,ciekawe ile by palil jest przeciez duzo lzejszy od sciery |
SIDVICIOUS_JUNIOR'92 | 23.06.2005 22:58 |
Skąd: Szczecin Od: 2005-06-20 Postów: 15 | DOBRY POMYSŁ !!! MOŻE KIEDYŚ WPROWADZE GO W ŻYCIE :lol:. |
amator | 24.06.2005 23:36 |
Administrator
| Junior, w sumie to masz jeszcze troche czasu :lol: ... ale ... Moj ojciec zawsze jezdzil starymi "zachodnimi" autami. Bylo z tym zwiazanych wiele anegdot i zartow ... ale klimat mi jakos w glowie pozostal :wink: Wiec w sumie, jak przyszlo do kupna pierwszej fury to dlugo sie nie zastanawialem :lol: choc dlugo mi przyszlo na to czekac :cry: Wiec pogadaj ze starym SIDVICIOUS'em ... i wspolnie zacznijcie szykowac jakiegos Fordzika dla Ciebie. Ale najpierw poznaj auto, naucz sie go ... potem jezdzij ile sie da. A dopiero jak zrozumiesz o co ci dokladnie chodzi ... swiadomie pomysl nad przerobkami. |
SIDVICIOUS_JUNIOR'92 | 30.06.2005 15:19 |
Skąd: Szczecin Od: 2005-06-20 Postów: 15 | dzieki wszystkim za pomysł :lol: :lol: :lol: . |
maroo | 30.06.2005 16:18 |
Skąd: Kraków Od: 2005-01-17 Postów: 110 | SID junior ja na twoim miejscu kupiłbym Taunusa,dlaczego? Po pierwsze taunus w zakupie wcale nie jest drogi.Owszem solidny remont kosztuje ale i tak taniej wyjdzie remont taunusa(mam na myśli mk3)niż np.capri. Po drugie twój ojciec tez ma taunusa i jakbyście potrzebowali części to sobie kupicie taunusa na czesci i wtedy troche do jednego troche do drugiego. Po trzecie Taunusa jak i capri wcale nie trzeba ekstremalnie przerabiać żeby były ladne.Wystarczy że autko bedzie mialo ładny kolorek ladne kolko a przedewszystkim bedzie solidnie zrobona blacha i reszta są to i tak samochody które w dzisiejszych czasach i tak sie wyrózniają z tłumu. I to by bylo na tyle jeśli chodzi o moje zdanie.Powodzenia w realizacji marzen.Pozdrawiam. :) |
SIDVICIOUS_JUNIOR'92 | 30.06.2005 17:41 |
Skąd: Szczecin Od: 2005-06-20 Postów: 15 | dzięki |
świrus | 01.07.2005 02:02 |
Skąd: Żelechów, Tullamore Od: 2005-04-22 Postów: 340 | :D A ja jeśli był bym w twoim wieku, to zbierał bym pieniążki i czytał wszystko o motoryzacji, w gazetach, książkach internecie! Poznawał bym każdą markę i model, jego wady i zalety! Starał bym się poznać i dowiedzeć jak naj więcej o każdym pojeździe! potem gdybym nie miał konkretnie wyposarzonego garażu, poprosił bym starego o pomoc :wink: i postawił bym garaż. Tak zdobytą wiedzę starał bym się wykożystać! Czyli: - wykonał bym ramę ze stali nierdzewnej( biorąc pod uwagę to co do niej będzie zamontowane) -do ramy wsadził naj efektowniejszą i naj trwalszą jednostkę napędową( pewnie jakieś V8- 5.7 ) :D -zamontował bym najtrwalsze i najwydajniejsze zawieszenie( musiało by być wygodne, a i o sportowej charakterystyce) poszukał bym pewnych chamulcy!( playmouth cuda-hemi z lat 60 miał 13 calowe wentylowane tarcze hamulcowe i odpowiednie zaciski) - kilka lat zbierał bym na felgi 20 cali o konkretnym wzorze. -pewnie długo rysował i robił projekty nadwozia. - wykonał formy i zrobiłbym nadwozie do tej ramy z włukna szklanego i żywicy poliestrowej.( formy, bym zachował w razie ewentualnej stłuczki) - zaprojektował i wykonał środek. -całość dopieścił i dopracował! podejrzewam, że trzeba by na to poświęcić naście lat i od chu... kasy, ale co??? ale w efekcie masz osobliwy i zajebiście trwały bolid, który mimo upływu czasu nadal będzie piękny i wyjątkowy(i jedyny taki na iświecie) gdy już uda Ci się go uruchomić i jeżdzić przyniesie Ci tyle frajdy... i co ciekawsze autem będziesz jeździł Ty, twój syn itd. nawet gdy przejeździsz nim ..dziesiąt lat i będziesz chciał sprzedać to jego cena będzie zawrotna. 8) cholera, znów mnie poniosło! :wink: powodzenia i pozdro :lol: |
edi | 01.07.2005 08:00 |
| albo można spakować mielonkę do plecaka,założyć walonki i waciak,kupić karton popularnych bez filtra i.....pojechał do usa po jakiegoś Capric'a,starą corvettę albo odpicowanego thunderbird'a.... pomysłów można mieć wiele-ale trzeba się urodzić prawnikiem lub politykiem,tylko takim,który potrafi brać łapówki,hihihihih |
SIDVICIOUS_JUNIOR'92 | 01.07.2005 10:21 |
Skąd: Szczecin Od: 2005-06-20 Postów: 15 | może skorzystam z tych pomysłów :lol: :lol: :lol: lecz to będzie trudne :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: |
[odpowiedz] |
|