Forum

[Szukaj na forum]

Klubowe
Index >> Ogólne >> zima przylazla
[odpowiedz]
[1] 2 > >>
zima przylazla
AutorWiadomość
amator26.11.2005 00:24
Administrator

Skąd: Pruszków
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 3554
Jak tam Panowie?
Jak sie czuja Wasze Fordki zima? Kto jezdzi, kto nie jezdzi, komu fura sie buntuje? :lol: A moze ktos odstwil woz na zime do cieplego garazu?
Klikajcie co tam slychac :wink:
(nmd)26.11.2005 03:50

Skąd: warszawa
Od: 2005-02-06
Postów: 97
:( dziobak w garazu. byle do wiosny :cry:
granadziarz26.11.2005 08:00

Skąd: Pruszcz Gdański
Od: 2004-02-24
Postów: 441
zimówki pokupowane. Żywcem mnie nie weźmie.... Zima to najwspanialsza pora roku - można całowicie bezkarnie (czytaj bez palenia laków) polatać bokami. Oczywiście na zamkniętych obszarach coby kuku komuś nie zrobić :-)
Pająk26.11.2005 10:31

Skąd: Warszawa
Od: 2003-10-30
WWW
Postów: 900
dziobak odstawiony, capri szykuje się do wyjazdu na śnieżek a potem zmiana serca w granadzie i jeszcze na pół zimy się załapie :)
Ziela26.11.2005 10:51

Skąd: Zielona Góra
Od: 2004-06-11
WWW
Postów: 231
Zimy zalozone (koniec lansu na alusiach :( ) i jedziemy dalej. Moj zimy sie nie boi, pali jak zloto, generalnie tak samo jak temp. byly wyzsze o 20 stopni niz obecnie. Musze tylko jak najszybciej most wymienic bo na tym od 1.6 trzeba ostroznie z gazem. Za duzo momentu idzie na kola :)
świrus26.11.2005 14:30

Skąd: Żelechów, Tullamore
Od: 2005-04-22
Postów: 340
:D tył dociążony, komplet zimówek i heja. Dokładnie, nie ma to jak powirowac na śnieżku, a w Żelechowie jest największy w europie brukowany rynek z ratuszem pośrodku... :wink: i można ( oczywiście uważając na milicję :roll: ) trochę powariowac.
Mój tauni jest wielosezonowy, o jle nie ukręce mostu, nie rozsypię skrzyni i znowu nie dostanie samozapłonu będę nim jeżdził ile wlezie, bo to jedyny i ulubiony środek transportu :D
Tylko muszę zrobić spowrotem zasilanie paliwem, bo po ostatnim pożarze jeżdżę tylko na gaziu :wink: a jak jest zimno to potrafi droczyc się ze mną :x
langi26.11.2005 16:28

Skąd: Łódź
Od: 2003-10-28
Postów: 317
Popełniłem na ten sezon oponki zimowe, po raz pierwszy w życiu :) , uwidjem jak to cudo działa.
A z garażu właśnie podstępnie nas wypędzono gdyż osoba od której wynajmowałem chce wstawić swojego Dajebo Lanusa. Na zimę..., hańba, zdrada !!
Gdyby jeszcze nie ta sól .....bleee
gleacken26.11.2005 17:51

Skąd: lublin
Od: 2004-05-14
Postów: 1297
no moj tauni dzisiaj walczyl ostro z zima :wink: mimo iz odpalil bez problemu to jednak jakos nie mogl z miejsca ruszyc :) no ale jeszcze gdzies tydzien i jedzie pojedzie sobie do cieplutkiego garazu gdzie zostanie prawdopodobnie rozebrany na czesci pierwsze i zaczynamy po raz kolejny z remontem :D
Maks26.11.2005 19:46

Skąd: Wrocław
Od: 2005-04-09
Postów: 32
Dla mojego to jest pierwszy sezon zimowy w moich rękach :), zimówki kupione, teraz jeszcze felgi stalowe i będzie można jeździć na narty w górki, tylko że nie za ładnie mi pali przy małym przymrozku na benzynce. Co paradoksalne przy większym mrozie łapie szybko przy takim delikatnym ciężko - to pewnie coś z tym ssaniem. Przeleciałem wszystkie wątki w tym temacie i chyba trzeba będzie coś z tym zrobić. Na gazie pali bez problemu nawet jak zimny. Jakie są Wasze opinie w tym temacie - jaki wpływ na silnik ma odpalanie zimnego silnika na gazie?
sidvicious26.11.2005 20:00

Od: 2005-04-29
Postów: 104
mój kombi właśnie umarł, kupiłem całorocznego plastika, a 2d zapadł w sen zimowy (do wiosny tylko niedzielna kosmetyka)
Kuki.vel.KrZaK26.11.2005 23:02

Skąd: Katowice
Od: 2004-03-14
Postów: 963
dzisaij pierwszy raz autobusem :( oby do wiosny....
maroo27.11.2005 14:26

Skąd: Kraków
Od: 2005-01-17
Postów: 110
No a u mnie Tauni stoi.Do grandzi zapodalem zimówki na aluskach.Tylko skonczyło się OC :( no i narazie też stoi ale myślę że w przyszlym tygodniu znowu ruszy bo musi.Bez samochodu to jak bez ręki.
granadziarz28.11.2005 08:14

Skąd: Pruszcz Gdański
Od: 2004-02-24
Postów: 441
Pająk, ty MUSISZ pojeździć karawanem zimą. Dalczego???? Cały twój kunszt kierowcy (ukłon) zostanie bowiem uzupełniony o napiękniejszą umiejętność: prowadzenie kontrolowanym poślizgiem nieomalże dwutonowej krowy która ma dupsko cięższe od przodu. Niesamowite wrażenia!
Ziela28.11.2005 11:05

Skąd: Zielona Góra
Od: 2004-06-11
WWW
Postów: 231
wiem ze to troche nie w temacie.. ale nie moglem sie powstrzymac :)

Z naszej ostatniej imprezy na podzielonogorskim autodromie.
Chwile wczesniej jechal moj kolega, rajdowym RS2000 robiac ladnie boczkiem luk, pozniej bylo to...

http://www.wamar.nazwa.pl/ztk/skarpa.mov

Niech to bedzie przestroga dla swiezych posiadaczy tylnonapedowcow :)
Auto to tylko 1/4 sukcesu. Zaden samochod nie zastapi kierowcy.
No i jak juz cwiczyc to tak jak ten pan.. na torze, nie na ulicach.
edi28.11.2005 12:54

Skąd: łuków-siedlce
Od: 2004-03-23
WWW
Postów: 473
siekierka Meteopaci!
ja postapiłem troszkę inaczej- jeseń-zima-wiosna to czas kapitalnego remontu!od podstaw,wszystko poprute,rozerwane,rozkręcone.Tak,by na lato jak fenix z popiołki mógł wyjechać i odwiedzic Swirusa w jego zagłębiu driftu - żelechowie,hihihi.

Aż żal,że nie pośmigam tej zimy,bo pod oknem mam plac parkingowy Kauflandu i aż korci....

Zyczę wszystkim szczęśliwej zimy,bez kraks i szwów na kinolach.Niech moc będzie z Wami
granadziarz28.11.2005 14:33

Skąd: Pruszcz Gdański
Od: 2004-02-24
Postów: 441
1. Jeździć to "trza umić"
2. Wygłupy na zamniętych terenach a nie na ulicach
świrus28.11.2005 16:39

Skąd: Żelechów, Tullamore
Od: 2005-04-22
Postów: 340
tak tak.. ale to co zabronione lepiej smakuje :wink: Wiem nie powinienem tego pisać ale tak jest..
langi29.11.2005 23:12

Skąd: Łódź
Od: 2003-10-28
Postów: 317
Nie żebym był zgredem :)

http://www.funiaste.net/kiepowcy/
świrus30.11.2005 15:24

Skąd: Żelechów, Tullamore
Od: 2005-04-22
Postów: 340
:? daje do myślenia.... :roll:
gleacken30.11.2005 18:41

Skąd: lublin
Od: 2004-05-14
Postów: 1297
no tak lekko

[odpowiedz]
[1] 2 > >>