Forum

[Szukaj na forum]

Klubowe
Index >> Ogólne >> Nigdy więcej!!
[odpowiedz]
[1] 2 > >>
Nigdy więcej!!
AutorWiadomość
radzieckii05.02.2006 09:41

Skąd: Warszawa
Od: 2005-09-19
Postów: 564
Wychodzę z domu, przechodzę parę metrów i spotykam kumpla i zagaduję:
-Się masz. Co tam?
-A idź w cholerę, co tam!
-Co się stało?
-Samochód mi ukradli.
-Temprę?? Jak to, kiedy??
- No normalnie, dzisiaj, z ulicy...
Rozglądam się w jedną i w drugą stronę w poszukiwaniu bardziej logicznej odpowiedzi i ...
-O żesz *#&^@!!! Mi też!!!
Nie ma go!!! Jeszcze wczoraj był tam, gdzie stał od ponad tygodnia i zniknął!!! Mój Taunus, moje kombi!!! Jak mogli??!!
W tym momencie się obudziłem. Na zegarku 5 rano, pot na czole. Biegiem do okna- Uff!! Stoi. Chyba założę alarm... I nigdy więcej takich snów :evil: :evil: :evil:
świrus05.02.2006 09:55

Skąd: Żelechów, Tullamore
Od: 2005-04-22
Postów: 340
:D normalnie koszmar!!!!!!!!
ozzy05.02.2006 11:28

Skąd: Lublin
Od: 2005-12-17
Postów: 267
RZECZYWISCIE KOSZMAR!! ..... i oby tylko to byly koszmary !! .... a nie rzeczywistosc!!
Ziela05.02.2006 13:38

Skąd: Zielona Góra
Od: 2004-06-11
WWW
Postów: 231
He he no fakt. To koszmar.
Ja ostatnio tez mialem jakis dziwacznie pokrecony sen w ktorym w finale moj tau tau zostal pociety siekierami w nocy przez zlomiarzy i wywieziony!! To bylo okropne. Rano tez pelen niepewnosci wychodzilem z bloku.. ale naszczescie stal. Ja wprawdzie mam alarm, ale i tak bym go nie slyszal.
ravic05.02.2006 14:06

Skąd: Krosno
Od: 2005-06-27
Postów: 193
Ja to mam zawsze lęki jak zostawiam auto pod domem a nie w garazu, ale dzieki bogu nic sie nie stalo....:) . Heh, chyba z centralnym zamkiem alarm od razu zaloze , azeby spac spokojnie....
gleacken05.02.2006 15:10

Skąd: lublin
Od: 2004-05-14
Postów: 1297
ja ostatnio wracalem z imprezy i patrze a w miejscu gdzie ostatnio stal moj tauni stoi jakis inny samochod :!: panika wielka, zaczynam szukac samochodu po calym parkingu az tu nagle te 2 szare komorki sie spotkaly i dotarlo do mnie ze dzien wczesniej odstawilem go do garazu :wink:
Ramboost06.02.2006 18:30

Skąd: Scunthorpe
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 768
No to inna historyjka, wprawdzie nie związana z taunim, ale fajna.

Jakieś 15 lat temu zajeżdżam z pracy moim kaszlem, który to wtedy mnie woził, na parking pod blokiem. Koleś z bloku podchodzi i mówi, że nie może odpalić Zaporożca za blokiem :) Poszedłem z nim i po godzinie wysiłków Ukrainiec odpalił. Stwierdzam wtedy z przerażeniem, że chyba zgubiłem kliczyki od mojego malca. Pędzę na drugą stronę bloku na parking i co widzę...
Maluch stoi dumnie na parkingu z otwartymi na oścież drzwiami kierowcy i kluczykami w stacyjce. Stał tak godzinę i NIKT się nim nie zainteresował, a ruch w tym miejscu jest spory. Dobre, nie? :D
radzieckii06.02.2006 19:23

Skąd: Warszawa
Od: 2005-09-19
Postów: 564
Mój znajomy w zeszłym roku poszedł na ślub znajomych. Po 1,5 godziny roczna Cordoba dalej stała na ulicy otwarta, z kluczykami w stacyjce :lol:
Kuki.vel.KrZaK06.02.2006 19:40

Skąd: Katowice
Od: 2004-03-14
Postów: 963
jezu ile ja takich koszmarów juz miałem , a normalnie tez niezłe stresy przeżyłem ,ale nieche mi sie pisać jakie :) pozdro
Maciek_vel.Beddie06.02.2006 20:40

Skąd: Kraków
Od: 2005-02-10
WWW
Postów: 671
Mi przez noc ojciec przeparkował Syrenę, tak że stała 2 auta dalej, ale za przyczepą campingową :> Jak wyszedłem rano do szkoły czekając na tradycyjny widok jej tyłka tuż przed drzwiami kamienicy, a zastałem tam peugeota 406 sąsiadów, prawie dostałem zawału ;) oczywiscie zacząłem szukać od złej stronie i do auta doszedłem dopiero po 10 minutach :]
ozzy07.02.2006 10:14

Skąd: Lublin
Od: 2005-12-17
Postów: 267
a ja wręcz odwrotnie miałem :) śniło mi się ze wracałem ze szkoły i patrze, a tu stoi mój niebieski Tauniak :) tak się ucieszyłem że zacząłem skakać i biegac w okół bloku ..... niestety jak się obódziłem to już mi przeszła radość, ponieważ sobie uświadomiłem że był to tylko sen .....
domin07.02.2006 10:26

Skąd: Zamość
Od: 2005-12-17
Postów: 74
a ja sie pochwale że mam alarmy we wszystkich swoich samochodach w ładzie Nivie i w maludszku 126p mam oprucz alarmu centralny i elektryczne szybki i do dziobaka tez bede zakladal centralny z alarmem i elektryczne szybki taka mała wygoda i utrudnienie dla złodzieja :-)
Ramboost09.02.2006 00:37

Skąd: Scunthorpe
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 768
[quote:e8c8e16b1e="Maciek_vel.Beddie"]Mi przez noc ojciec przeparkował Syrenę[/quote:e8c8e16b1e]

Tak trochę Of Topic, ale w pewnym sklepie wyczaiłem model syrenki 105. Metalowy, w pudełku, otwierane drzwi, itp. Sam chcę kupić dla siebie, bo lubię syrenki...
Jesteś zainteresowany? Jeśli tak, to daj znać
granadziarz09.02.2006 07:16

Skąd: Pruszcz Gdański
Od: 2004-02-24
Postów: 441
to ja dla odmiany powiem, że czasami pamiętam żeby zabrać kluczyki ze stacyjki. Zawsze samochód stoi otwarty i z kluczykami.
primo: nikt sie karawanem nie zainteresuje, tak paskudnie wygląda.
secundo: kto da radę nim jeździć? kierowanie nim to sport ekstremalny
tertio: Jak ktoś umie nim jeździć, to jest z Capri.pl albo Taunus.pl, a ci nie kradną :-)
ozzy09.02.2006 12:44

Skąd: Lublin
Od: 2005-12-17
Postów: 267
hyh :/ nie byl bym tego taki pewien ze go nie ukradna!! a jesli nie dadza rady nim jezdzic to podjada laweta, ale oby tak nie bylo :P:P a co jest w nim takiego ze nikt inny nie umial nim jezdzic ??!!


pozdro
granadziarz09.02.2006 13:59

Skąd: Pruszcz Gdański
Od: 2004-02-24
Postów: 441
koszt przejadu lawety jest większy niż wartość rynkowa samochodu :-)
A co w nim jest???
olej 85W140 we wspomaganiu bo cieknie. Dopóki nie rogrzejesz wspomagania nie ruszysz kierownicy....
amator09.02.2006 21:35
Administrator

Skąd: Pruszków
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 3554
aaa z tym kierowaniem to jest fakt ... :lol: ... jak kto nie czai klimatow takiej bryki, to zara panika, ze cos nie tak, ze ciezko, ze zgasl, albo co puka, huczy, bieg nie wskoczyl ... i takie tam ...

Ja to jak tajniaka zostawiam na dluzej, to lubie sobie wykrecic pare rzeczy zawsze. Odjechac nie odjedzie, a jak kto by sie uparl ciagac dziada na lawete, to naprawde musialby byc nienormalny ....
Ramboost10.02.2006 23:13

Skąd: Scunthorpe
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 768
Czytałem w którymś "Automobiliście" skargi posiadaczy Mikrusa zamieszczone w tygodniku "MOTOR" na dość skomplikowaną obsługę i trudności np. przy ustawianiu zapłonu przestawiającego się co 500 km.
Odpowiedź redakcji Motoru była druzgocąca: "Jak ktoś nie zna podstaw obsługi codziennej pojazdu, to nie powinien być kierowcą i kupować sobie samochodu tym bardziej, że obsługa Mikrusa nie jest aż tak skomplikowana z zestawem narzędzi dołączonych do każdego egzemplarza"
Wszystko w temacie...
Tym bardziej, że np. ustawianie zapłonu w Mikrusie było naprawdę prostą rzeczą. Trzeba było auto podlewarować, zdjąć przednie koło, wczołgać się we wnękę koła i trzymając latarkę w zębach (bo potrzebne były obie ręce) można było ustawiać zapłon. Proste jak pierdzenie, he, he...

Dlatego twoje problemy, granadziarz, nie robią na mnie wrażenia. Tym bardziej, że miałem kiedyś Ogara :D :D :D
amator11.02.2006 08:51
Administrator

Skąd: Pruszków
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 3554
a tak wracajac do snow ....
ostatnio raczej nie snia mi sie koszmary w kwesti moto, ale dzis w nocy wrocilem wlasnie z wirtualnej trasy ... i z przerazeniem podliczylem ze moj tauniak pali .... ponad 40l./100 :shock:

Wczesniej mialem taki nieco absurdalny sen.
Zrobilem prawko i chcialem sie przejechac czymkolwiek. Najprosciej bylo "pozyczyc" kluczyki od ojca, ktory wtedy jezdzil -- uwaga --- blekitnym Tauniakiem II "w werscji" z kremowa skora i mahoniowym drewnem!!! 8)
Zabralem Goske na przejazdzke noca. Z tego szczescia na przydroznym parkingu wypilismy dobre winko w aucie. :lol:

... przez reszte nocy przezywalem stresy i rozterki jak tu wrocic do chaty, jak mam promile i nie stracic prawka .... i jeszcze zeby sie ojciec nie wkurzyl ...
ravic12.02.2006 03:51

Skąd: Krosno
Od: 2005-06-27
Postów: 193
heh. niezle niezle ;).

Ja to mialem sen ze smigam sobie po gorskich trasach skonczonym tauniakiem moim...hmmm...a moze to byl maj tego roku :D??

[odpowiedz]
[1] 2 > >>