Klubowe |
Index >> Ogólne >> Dziobak i co dalej? |
[odpowiedz] |
|
Dziobak i co dalej? |
Autor | Wiadomość |
karrol | 20.04.2006 23:22 |
Skąd: Białystok - Warszawa Od: 2004-02-10 Postów: 60 | W sumie nie wiem do czego to zakwalifikować. Sprzedam, informuje, polecam, cholera go wie. Kumpel kupił dziobaka 2D, sraszna ruina, blachy nie ma, lapmpy od jakiegoś ufo z przodu, tapicerka w środku z jakiejś szmaty, podłogi brak, most lata na boki, szyby w drzwiach od jakiegoś innego auta kombinowane i zaślepiane na blaszki, jedyne co pozytywne to silnik, w miarę ludzko chodzi. No i nie wiedomo co z nim teraz zrobić. Koleś się zupełnie nie zna na autach, napalił się na Taunusa, kupił i... ja jak to zobaczyłem to stwierdziłem ze to nawet nie ndaje się na częsci. Jeździć tym sięnie da bo pierszwy patrol zabierze dowód, robić się raczej nie opłaca.. macie jakieś pomysły co z tym zrobić?? Postaram się jutro fotki zrobić to jakoś w wekend je wrzuce. Ale tak czy inaczej tragedia, szkoga mi goscia :(( Może komuś papier się przyda?? silnik...nie mam pomysłu |
Ramboost | 21.04.2006 00:47 |
| Daj foty, pooglądamy i dopiero wtedy będziemy narzekać ;) |
(nmd) | 21.04.2006 13:40 |
Skąd: warszawa Od: 2005-02-06 Postów: 97 | wszystko da sie zrobic. jednak musi byc to oplacalne ekonomicznie. na szczescie jest to plynna granica. Jesli koles ma lewe rece to pewnie trafi na zlom :( jesli kupi jakas twojke na czesci potnie pospawa. to ma szanse... |
edi | 21.04.2006 13:55 |
| To uwielbiam! Są 3 wyjścia- obydwa równie ciekawe co porabane;) pierwsze Pomimo wszystko odremontować! drugie zgłosić sie do polskiej edycji Pimp My Ride-szukają najgorszych szmelcy!;) trzecie pociąć,z kufra zrobic kanape,z reszty jakąś rzeżbę-może jakieś BWA zapłaci komuś za prawa autorskie...?;) A poważnie-może warto podziałac przy gadzie,co?Skoro kolo już go kupił-nie sprzeda z zyskiem a nawet dołoży do interesu-najgorzej,jak kupujesz sercem a nie oczami;) |
karrol | 21.04.2006 22:48 |
Skąd: Białystok - Warszawa Od: 2004-02-10 Postów: 60 | Na fotkach całkiem nieźle wyszedł :) |
gleacken | 21.04.2006 23:29 |
Skąd: lublin Od: 2004-05-14 Postów: 1297 | o q.....a jak to jest calkiem niezle......... a zlomiarze sie nie czepiaja go?? |
Pająk | 21.04.2006 23:49 |
| jak chce oddać to przywoźcie go do mnie :D |
Maciek_vel.Beddie | 22.04.2006 00:56 |
| o fuck, czy mi się wydaje czy on jest z tych obok których wisi tabliczka "nie kichać, grozi zawaleniem"?:| |
ozzy | 22.04.2006 11:13 |
Skąd: Lublin Od: 2005-12-17 Postów: 267 | o nie .... rzeczywiscie "przypadaczony". to ma facet dylemat .... no jesli ma pieniadze na zbycie to moze go zaczac robic ale nie wiem czy sie oplaca. no to juz bedzie jego wybor |
domin | 22.04.2006 12:47 |
Skąd: Zamość Od: 2005-12-17 Postów: 74 | łoo matko , gdziesz tak mojego kochanego dziobaka zniszczyć ale ma lampiska z przodu hehe straszne , proponuje zżucić go z wiezowca albo pojechać do Janowca nad wisłe i go tam utopić. |
Gość | Zrobić by się dało jakbyś miał zdrowa podłoge od tIII do niego nowe błotniki,przód, tapicere w ostateczności można od TIII dac w drewnie a fotele w welur motor jakis 1.6 ze sciery zapakować i śmigać. jakieś najmarniej 6/8 tyś trzeba by włożyć aby wyglądał i jeździł. |
amator | 22.04.2006 16:04 |
Administrator
| Taka podpowiedz ... z wlasnego doswiadczenia .... jezeli wlasciciel napalil sie na tauniaka, a nie ma doswiadczenia, to niech poszuka na poczatek latwieszego egzeplarza. Moze oszczedzi mu to zdrowia, nerwow i wiele tysiecy zlotych ... a przede wszystkim nie zrazi sie do starych aut. a tego bym sie pozbyl jak najszybciej ... jak sie pozbywa sie problemu ... |
karrol | 22.04.2006 17:57 |
Skąd: Białystok - Warszawa Od: 2004-02-10 Postów: 60 | Narazie plan jest taki żeby wyjąć mu motor a reszte na złom oddać, albo cały pójdzie. Najśmieszniejsze jest to ze on pokonał 500 km do warszawy. Mieliśmy jeszcze pomysł zeby go rozpędzić wyskoczyć i walnąć o ścianę, albo zrobić skocznie zablokować pedał gazu i kiere, ale doszliśmy do wniosku ze i tak zjedzie z kursu bo ma straszne luzy na kierownicy :)) a błotnik to jeden jest w zapasie jak by ktoś chciał :)) Szyb kilka jest ok :)) |
Michal | 22.04.2006 21:00 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | Rozszabrowac na czesci, pociac reszte i sprzedac wg mnie. |
Kuki.vel.KrZaK | 22.04.2006 22:04 |
Skąd: Katowice Od: 2004-03-14 Postów: 963 | o kurde ale padaka , właściciel nie widział go przed kupnem? chyba ina opcja niz siekierka nie wchodzi w gre niestety |
prezes | 22.04.2006 22:34 |
Skąd: Czestochowa Od: 2005-11-26 Postów: 53 | oceniacie go bardzo negatywnie zaloze sie ze nie kosztowal wiecej niz 700pln a to zawsze odbierze w czesiach z nawiazka+ zlom ale jezeli ludzie robia auta z lat 30.40 itd w ktorych wykonanie bylo z drewna to mysle ze w dzisiejszych czasach zrobienie tego to niewielki problem jesli nie pajak to ja go biore widzialem do na allegro chyba za 600pln na poczatek 1500 wystarczy |
Michal | 22.04.2006 22:40 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | Mimo tego ze jestem wielkim milosnikiem Taunusow to sa to jednak zbyt "zwyczajne" i popularne samochody zeby sie meczyc z jakimis wybitnie zapuszczonymi egzemplazami, niestety. |
(nmd) | 22.04.2006 23:12 |
Skąd: warszawa Od: 2005-02-06 Postów: 97 | gdzie w warszawie stoi to truchlo?? |
amator | 23.04.2006 00:25 |
Administrator
| hehehe .... Prezes .. a kto ci mowi ze sie nie da? Pewnie znalazl by sie i spac, co zrobil by jego replike :lol: - kwestia sensu ..... roboty, no i kasy. |
Ramboost | 23.04.2006 12:54 |
| Michał i Amator mają rację. Po co ładować kasę, skoro teraz jeszcze można dostać dzioba w lepszym stanie, więc po co sobie tym głowę zawracać, a z drugiej strony, za jakieś 50 lat za dzioba w tym stanie trzeba będzie dać duże pieniądze i jeszcze pocałować sprzedającego w d.... :D Swoją drogą... szkoda go... |
[odpowiedz] |
|