Forum

[Szukaj na forum]

Technika
Index >> Garaż >> POMYSŁ!?
[odpowiedz]
[1]
POMYSŁ!?
AutorWiadomość
Burza19.03.2005 22:24

Od: 2004-04-03
Postów: 178
[b:4430ae0423]wiem jak boli was że starsznie dużo pali na gazie...mnie też....więc wpadłem na pomysł.....jakby tak zrobic elektorzawór na przewodzie głownym doprowadzającym gaz sterowanym otwarciem przepustnicy tudzież od pedału gazu żeby miał swoje martwe położe, pozwalające na prace silnika na jak najmiejszej ilości gazu i kreceniu sie do 2 albo 3 tyś ale kiedy depniemy np.wyprzedanie to wtedy zawór otwiera, wieksza ilośc gazu wieksza moc i przyspiech,podcisnieie jest stale i proporscjolnane do obrotow ale ilosc doprowadzanego gazu mozna by jakos przesterowac bo jadac na dlugiej trasie nie musi isc tyle gazu aby jechal....taki kick-down na gazowni....mysle ze jakby dobrze to rozkminic to by dalo jakas oszczednosc.....co o tym myslicie....[/b:4430ae0423]
Burza19.03.2005 22:29

Od: 2004-04-03
Postów: 178
ale nie jakis prymitywny jednostopniowy tylko np.trzystopniowy elektorzawor...mysle ze to by wypaliło....
Wojdat20.03.2005 14:37

Skąd: Lublin
Od: 2003-12-30
Postów: 86
Burza !!!
sorry nie chce urazic ale czy ty chcesz jezdzic :roll: czy sie turlac ??
czekam na post z propozycja zalodenia dyszla...........oczywiscie z przodu auta :idea: to jest kmina :lol:

a tak powaznie to niestety i stety ale nasze silniki palic beda tyle co musza i nic sie nie da zrobic
silniki sa tak skonstuowane i tyle potrzebuja wiec gdy im zmniejszamy odpowiednio ilosc czy powietrza czy paliwa to wcale mu nie pomaga a wrecz szkodzi

mnie nadlal cieszy to ze wyprzedzam nie jeden nowy samochod ktory pali oczywiscie 7l na 100 i czlenio sie cieszy bo jezdzi tanio !!
ale on sie tylko przemieszcza
mi do przemieszczania sluzy granada i szybko nia nie jezdza ale jak trzeba to pokaze co potrafi kombiak , a gdy wsiadam w capcia czy tak jak wczesniej w tauna to nie ma ze boli i pali !! ale sie jedzie !! Krzysiek (gleacken) moze powiedziec i jeszcze pare osob ktore ze mna jezdzily ze 1.6 to naprawde szybki silnik
bo przeciez o to w tym wszystkim chodzi

dla mnie nie ma wiekrzego to znaczenia (to znaczy tyle co potzreba jak jest wszystko sprawne by nie palil 20!!)
bo czerpie przyjemnosc z jazdy a nie z oszczednosci na paliwie

ale sie rozpisalem
upssss :oops:
ale to moj poglad na temat oszczednosci paliwowej
Ziela20.03.2005 17:49

Skąd: Zielona Góra
Od: 2004-06-11
WWW
Postów: 231
Zgadzam sie z przedmowca.
Jak chcesz jezdzic tanio to kup sobie do jazdy na codzien lub na trasy jakiegos nowszego dieselka z turbiarka i bedziesz mial i oszczednosc i nawet dynamike gdy potrzeba... tylko stylu bedzie brakowac :)
Cos za cos.. Niestety kupujac tauniego mamy swiadomosc z czym sie to wiaze. Moj dopoki nie pali powyzej 13 na miescie to jestem zadowolony. A z nowym silnikiem mam nadzieje, ze bede sie miescil w 15. I jest to wkalkulowane w koszty lansowania sie bajerancka bryka :)
Talar20.03.2005 20:51

Skąd: Gorzów Wlkp
Od: 2004-10-27
Postów: 81
z tym spalaniem Burza, to chyba za bardzo nie przeskoczymy danych fabrycznych. Morzemy pewnie usprawniać nasze silniki do pewnego stopnia (polerowanie kanałów, układ wydechowy, gaźnik i co tam jeszcze) ale raczej nie ma co aspirować do poziomu spalania nowych aut.
jednak taki 2.0 R4 8 zaworowy, który ma już ze 100tys km przebiegu i 20 lat na karku nie nadaje sie do porównania z silnikiem 2.0 16V z wtryskiem, komputerem hydraulicznie reg. zaworami itd.
to jest całkie inna klasa, inny poziom konstrukcji silnika.
no i coś za coś, takie 2.0R4 naprawisz sam a 2.0 16V jak już sie zjeb... to i duzo to kosztuje i sam niekoniecznie zrobisz.
Michal21.03.2005 00:02

Skąd: Gdańsk
Od: 2003-10-29
Postów: 439
He he... 100 tys przebiegu :D Cos mi sie wydaje ze 100 to te samochody mialy w drugiej polowie lat 80, teraz przebieg jest blizej nie znany :) Choc ja osobiscie twierdze ze moj ma 230 albo 330 tys km (sadzac po zdarci np pedalow to to drigie, ale po tym ze swoznie w przednim zawieszeniu jak byly wymieniane byly oryginalmi to pierwsze..)
Wojdat21.03.2005 23:46

Skąd: Lublin
Od: 2003-12-30
Postów: 86
To fakt te 100 tysi to pare razy przekrecone

Ale mnie najbardzie bawi jak dzwoni ktos z ogloszenia i mnie pyta "ile ma przebiegu"
tak naprawde juz dalej z takimi nie gadam tylko zciemniam i gadam glupoty :P
(nmd)21.03.2005 23:52

Skąd: warszawa
Od: 2005-02-06
Postów: 97
moj mial 400 tys zanim linka sie nie u%$#^ :D
Ramboost22.03.2005 08:14

Skąd: Scunthorpe
Od: 2003-10-29
WWW
Postów: 768
Pytanie o przebieg w starych samochodach jest dużym nietaktem. :D
gleacken22.03.2005 14:08

Skąd: lublin
Od: 2004-05-14
Postów: 1297
hehehe to jak pytanie kobiety o wiek :D
Wojdat22.03.2005 19:33

Skąd: Lublin
Od: 2003-12-30
Postów: 86
[quote:67019de04c="gleacken"]hehehe to jak pytanie kobiety o wiek :D[/quote:67019de04c]


nie nie !!!
bo u kobiety mozesz dojsc !! na rozne sposoby ile ma lat :)

a w maszych pieknych samochodzikach nie wiesz ile razy zegar sie przekrecil
a jeszcze ja ostatno zmienialem zegary i co ???
dodac przebieg tego innego auta ??
heheh to bedzie z 1000 :D:D

ps:
kobiete lepiej spytac bo jak ruszysz za mloda to mozesz miec cieplo;)
trójkąt22.03.2005 20:09

Skąd: Milanówek
Od: 2003-10-28
WWW
Postów: 92
z tym zubarzaniem mieszanki to nienajlepszy pomysł :)) bo co na gazie zaoszczędzisz to pomnóż razy 10 i wydasz na remont silnika :))

benzyniaki są silnikami na mieszanke jakościową a nie ilościową.. jak dasz za mało paliwa to będzie spalanie stukowe i wysoka temperatura spalania.. a za tym lecą zawory rozrząd, pierścionki i panewki :) ..
wiec weź kalkulator i przelic co bardziej się opłaca :)
Burza22.03.2005 20:31

Od: 2004-04-03
Postów: 178
wiecie to jest tylko gdybanie,sposob zasilania naszych silnikow przez gaz jest na maksa prymitywny,podcisnienie....z gaznika owszem steruje zasdnicza iloscia dostarczanego gazu ale jak to sie ma wobec obciazenia i nie,albo kranik na rurze dolotowj gazu do silnika czy z obciazenie czy bez leci tego tyle,moje gdybania mialoby usprawnic zasilanie lpg na poziomie 20% to duzo i wiem ze ciezko to osiagnac ale mysle ze daloby rade cos wymajstrowac jakos to usprawnic sposob zasilania,podawania paliwa, gaz w przeciwienstwie do benzyny pozwala na szersza charakterstyke pracy silnika pod kontekstem zubobaznia badz wzbogacania mieszanki bez zmiany ilosci doprowadzanego powietrza szukam czegos, moze daremnie....chodzi mi o to zeby proces regulacji tak jak to sie pytaja czy ma miec moc czy ma malo palic działa się sama żeby to było bardziej progresywne i zmienne,czyli lecimy na trasie silnik wchodzi w stan ubogiej mieszanki i pali mniej a na miescie przy wyprzedzaniu odpowiednio podaje wieksza ilosc gazu cos w tym stylu. niech ktos cos wykrzesa nawet jesli mialaby to byc pusta teoria
Burza22.03.2005 20:41

Od: 2004-04-03
Postów: 178
mmmm to bedzie idiotyczne ale tam,w ciagnikach i niektorych autach DIESEL pompa ROTO-DIESEL jest smarowana oddzielnie,wiec jakby do takie pompy podac gaz w ciekłej postaci i doprowadzac bezposrednio do cylindra,kto powiedzial ze wtrysk sekwencyjny musi byc sterowany elektornicznie a nie mechanicznie to by pominelo wykorzystanie podcisnienia moze cos pierdole ale zastanowcie sie nad tym,mechanicznie sterowany wtrysk gazu
Burza22.03.2005 20:57

Od: 2004-04-03
Postów: 178
Albo inaczej,biorę dolot naczy kolektor i przy łączeniu z kanałami do cylindrów montuje odzielne miksery na każdy kanał i z tego wyprowadzam szczelnie 6 rurek i parownik podaje gaz do tych rurek bardzo blisko do cylindra?, ale gaz jest juz w formie gazowej po przejsciu przez parownik....mmmmm cos mi chodzi po glowie....abstahujac jesli by taki silnik chodzil to sterownay przez podcisnienie z gaznika osiagalby duza moc i pewnie chlal sporo...ale czy to by chodzilo jak by wygladalo spalanie takiej mieszanki....?albo jakos w formie cieklej....kurcze ale sobie rozkmine załączyłem :D
norbi27.03.2005 15:57

Skąd: Jelenia Góra
Od: 2004-05-17
Postów: 44
Może i ja coś od siebie dołożę. Wstepnie podsumowując każda ingerencja w spalanie silnika, inna niz założona fabrycznie nie do końca jest korzystna dla jego dłuższej bezawaryjnej działalności. Dobrze zauważył jeden z przedmówców, że w końcu ma byc przyjemność z jazdy, a nie tylko przemieszczanie się z punktu a do punktu b. Jak jest możliwość to trzeba dać trochę mocniej w gaz, żeby było fajniej, a nie wlec sie 40 kilosów na godzine i patrzyć cały czas na wskaźnik paliwa po każdym mocniejszym wciśnięciu pedału gazu. Mój tauni jezdzi tylko na benie i od czasu do czasu daje mu troche po garach. Poza tym silniki fordowskie, oczywiście beznynowe nigdy nie były oszczędne, po części z tego powody, że jak je projektowano to paliwo było tanie. Więc niestety, jak byśmy nie starali się zaingerować w spalanie to i tak swoje bedzie palił. w końcu to nie diesel. Pozdro. :twisted:
granadziarz20.04.2005 07:49

Skąd: Pruszcz Gdański
Od: 2004-02-24
Postów: 441
Pierwszy pomysł Burzy był trafiony. W 3M był już eksperymentalnie zamontowany jeden taki patent, ale ze względu na prowizoryczność rozwiązania na razie został zdemontowany i jest dopracowywany pod względem estetycznym i praktycznym.
Działało to fajnie, samochód sobie mało palił w czasie kulania się (karawan 2,9 automat) a jak sie depnęło, to dostawał niezłego kopa i darł (i żarł) jak wariat.
Jak zostanie dopracowane to pewnie na Capri dam znać.

[odpowiedz]
[1]