Technika |
Index >> Garaż >> Ogrzewanie |
[odpowiedz] |
|
Ogrzewanie |
Autor | Wiadomość |
Michal | 26.11.2003 22:33 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | Kurde, dzialalo od czerwca non-stop - nie dalo sie wylaczyc. No i akurat dzisiaj musialo pasc. Tak nagle zaczelo mi dmuchac zimnym. Co sprawdzic/naprawic. Dzieki :) |
Ramboost | 27.11.2003 08:31 |
| Cześć. [b:68ea4a3050]Po prostu nie masz płynu w chłodnicy.[/b:68ea4a3050] Coś mówiłeś o remoncie silnika?.... No to będzie szybciej. :? Bo przegrzejesz go. A to, że działało non-stop to wina przełącznika. To taka korba, która przestawia wewnątrz dechy rozdzielczej klapkę na pozycję zimne - ciepłe. Proste jak przekrój cepa. Musiała być wyhaczona. Jeśli jeździsz na gazie to i parownik powinieneś mieć zamarznięty. Jeśli nie to nie gotuje ci się płyn/woda w chłodnicy po jeździe? Sprawdź dobrze czujnik temperatury silnika. PILNE!!! Na razie, Tadek P.s. Tak zupełnie nie na temat. Wysłałem posta o 8:31, a wyświetla się 7:31. Gdzie ten serwer jest? W Anglii??? :D |
Michal | 27.11.2003 21:26 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | A kurde wiesz ze to mozliwe, ost nie patrzylem ale rzeczywiscie akurat wtedy silnik sie dosc mocno grzal :| No coz. To zmieniam topic. Co naprawic ?? Zauwazylem, ze jak jest nagrzany to paruje z chlodnicy, czyli to sa pewnie takie male dziurki ze nie zdarzy wycieknac a wyparuje, tak ? |
314TeR | 27.11.2003 22:53 |
Skąd: Warszawa Od: 2003-10-28 Postów: 442 | [quote:a6a93d13af="Ramboost"]P.s. Tak zupełnie nie na temat. Wysłałem posta o 8:31, a wyświetla się 7:31. Gdzie ten serwer jest? W Anglii??? :D[/quote:a6a93d13af] W ustawieniach konta jest coś takiego jak strefa czasowa... musiałeś sobie niepoprawnie ustawić. Sprawdź i popraw sobie. |
Ramboost | 28.11.2003 08:53 |
| [/quote]W ustawieniach konta jest coś takiego jak strefa czasowa... musiałeś sobie niepoprawnie ustawić. Sprawdź i popraw sobie.[/quote] Paris, ten, teges? To samo. Michał, odnośnie braku wody: - po pierwsze, sprawdź, czy nie ma wycieków. Podejrzewam, że są, skoro ci woda uciekła. - po drugie, czy masz sprawny termostat?. To takie g... które jest schowane w miejscu podłączenia wężem gumowym. Patrz fotka. -po trzecie, czy chłodnica jeszcze ma jakieś rurki? Moja ma połowę. Na zimę idealna, ale na wiosnę muszę wymienić. - sprawdź wszystkie połączenia gumowe (mogła "pęknąć ci gumka") i będziesz miał małe taunusiki. - czy uszczelka pod głowicą nie jest do wymiany? Coś wspominałeś o niedomaganiach i motor doktorze? Może to po prostu uszczelka? Łyka wodę w małych ilościach, prycha ale jedzie? Jeśli wyciek jest mały to można wsypać taki proszek do uszczelniania chłodnic. Nie wiem czy to nie psuje pompy wodnej, ale małe otworki zatyka. No i po całych tych ceregielach wlać płyn, a nie wodę :wink: |
Michal | 28.11.2003 09:39 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | [quote:1d60026393] po pierwsze, sprawdź, czy nie ma wycieków. Podejrzewam, że są, skoro ci woda uciekła. [/quote:1d60026393] nie ma zadnych kalurz wody, mysle ze to ucieka - uszczelka i tymi dziureami z ktorych mi paruje [quote:1d60026393]Jeśli ci się bardzo wolno nagrzewał, to termostat do wyrzucenia. Jeśli za szybko, to może się zaciął i nie otwiera przepływu[/quote:1d60026393] nagrzewal sie normalnie, a ostatnio jak wracalem z szkoly to po wjechaniu pod gorke 200 m wychylil sie do 90* (do kata 90*, nie wiem ile to w *C ;) |
Michal | 28.11.2003 09:41 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | PS. Ojciec mowi zebym polutowal, tylko ze potrzebuje wytrawiony kwas solny, ktos wie skad to wziasc ?? I jeszcze jaki patent pasuje? Cos slyszalem o chlodnicy od pierdoloneza ? |
Ramboost | 28.11.2003 10:34 |
| He, he, he... Tak, pasuje. Słyszałem to od różnych ludzi. Zadzwoń do Bartka - tel w dziale sklepy-polecam. Spytaj o cenę do Taunusa i tego polozłoma. O oryginalnej wspominał coś o 150 zł, ale trzeba się zapytać. Chyba, że coś wyhaczysz na złomie - tam pełno fiatów i poldków - ale musi być naprawdę tanio. A ja łatałem tak - tam, gdzie rurka ciekła - ucinałem u góry i u dołu i zaklejałem poxiliną. I trzyma. Nie lutowałem bo to podobno trzeba mosiądzem ale nie jestem pewien. I tak sito do wymiany. Aha, kwasu solnego się nie wytrawia, kwasem solnym się wytrawia. :D Może dostałbyś w jakimś chemicznym? |
Michal | 28.11.2003 12:35 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | Nie to mialbyc na 100% "kwas solny wytrawiony" Trzeba podobno do niego wrzucic blache ocynkowana i poczekac tydzien. A czy ta od poldka pasuje mocowaniami itp? |
Ramboost | 28.11.2003 13:04 |
| Aha, wytrawia... To ja wole kupić nowe sitko. A co do tej od poldka, cholera wie, a jeśli nawet jest drobna różnica, to co za problem nawiercić otwory w uchwytach w innych miejscach? Poza tym chodnica jak chłodnica. |
Police | 28.11.2003 22:13 |
Skąd: Gródków Od: 2003-10-29 Postów: 164 | Moje pytanie dotyczy chłodnicy od poldolota/fiata 125. Czy te owe chłodnice będą dobrze chłodzić wodę/płyn chłodniczy, słyszałem takie opinie na złomach. Ja mam zamontowaną od fiata 125 i się dosyć mocno grzeje, ale może to być winą jej wieku bo od dołu ją ruda złapała i sie wykrusza. :wink: |
314TeR | 29.11.2003 01:05 |
Skąd: Warszawa Od: 2003-10-28 Postów: 442 | Ja miałem w Taunusie III z 1.6 pinto właśnie chłodnicę z pomyloneza czy fso... i wszystko było git... jak masz sprawną chłodnicę... tomasz... Zamiast wstawiać "inną" nieznanego pochodzenia można wlutować sam grill chłodnicy do obecnych zbiorników, na górze i dole... wtedy masz chłodnicę jak nówkę... w wawce robią takie cuda na styku grójeckiej/krakowskiej... co do cen to nie wiem... szłyszałem że ktoś kożystał z ich usług i nie słyszałem aby ktoś narzekał. |
Ramboost | 01.12.2003 07:55 |
| No to już ci mówię. Byłem w zakładzie regeneracji chłodnic i z wymianę orurkowania czyli wkładu krzyknął mi gość - 250. A jeśli po godzinach - na fuchę to 200. A u Bartka w sklepie za nową chce poniżej dwustu. No to chyba rachunek jest prosty? Rozumiem, gdybym miał forda rocznik 36 i do tego amerykaniec - no to wtedy mogę regenerować, ale tak??? |
314TeR | 02.12.2003 00:40 |
Skąd: Warszawa Od: 2003-10-28 Postów: 442 | Byś regenerował jakbyś miał np Granie z automatem... ;-) Wiadomo - koszty kosztami, ale czasami nie ma zamiennika, a naprawa doprowadzająca chłodnicę do stanu "jak nowa" za 250zł... |
amator | 02.12.2003 05:54 |
Administrator
| by naprawiał ... gdyby miał :lol: ... ale ma Taunusa 8) ... więc może sobie strzelić nówkę sztukę. I ja też ... ale jeszcze mi nie cieknie, choć wyglądem przypomina już starą pajęczynę ze strychu :wink: żebyście usłyszeli opowieści znajomka, który odbudowywał Forda Mavericka Coupe '72 ... hihihi. Ten to miał dopiero "wszystko inne" :lol: pozdrowienia |
[odpowiedz] |
|