Technika |
Index >> Garaż >> dziwne rzeczy z zapłonem |
[odpowiedz] |
|
dziwne rzeczy z zapłonem |
Autor | Wiadomość |
repcak | 18.01.2004 12:38 |
Skąd: Spychowo Od: 2003-12-02 Postów: 84 | Jestem w posiadaniu Taunusa z przecudownym silnikiem V6 2.0. Dzieją się dziwne rzeczy z zapłonem. Odpalam Fordzika - super, chodzi na wszystkie garki. Po paru minutach pracy, tzn. do pierwszych oznak zagrzewania się silnika zaczynają się dziać dziwne rzeczy: -najpierw przestaje chodzić na jeden garnek (nr.3) -potem odchodzi na stępny (nr.4) -potem dwa kolejne i gaśnie. Możliwość ponownego uruchomienia silnika pojawia się dopiero po całkowitym ostygnięciu silnika. Dodam również że w trakcie całego procesu strasznie się grzeje. :wink: |
Michal | 18.01.2004 14:50 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | Moze masz jakies problemy z ssaniem ? Ost. ktos to poruszal na capri.pl |
Michal | 18.01.2004 15:59 |
Skąd: Gdańsk Od: 2003-10-29 Postów: 439 | o tu: http://www.capri.pl/services/forum-thread.php?id=4001598b99fbe#4003ca8cc64ee |
314TeR | 18.01.2004 18:40 |
Skąd: Warszawa Od: 2003-10-28 Postów: 442 | Wygląda to ewidentnie na wine gaźnika. Silnik musi się "grzać" ale nie przegrzewać ;-) - sprawdź poziom płynu w chłodnicy czy jest prawidłowy, a z gaźniczkiem podjeć gdzieś żeby sprawdzili i wyczyścili i wyregulowali. |
Gość | a może masz gaz i mało płynu chłodzącego, odpalasz chodzi dopóki parownik niezamarznie i coraz gorzej pracuje, potem zamarza, gaśnie i musi odstać swoje odmarza i zapala znowu :) Pająk |
repcak | 19.01.2004 17:51 |
Skąd: Spychowo Od: 2003-12-02 Postów: 84 | Sorki ale przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz. Późną jesienią (a właściwie początek zimy) samochodzik "trochę" mi przymarzł co zakończyło się wymianą głowicy i uszczlkami pod oboma choć na starych nie było widać po zdemontowaniu przedmuchów. Gaźniczek jest spoko - całkiem niedawno bawiłem się ze znajomym mechanikiem w regulację. A z tym płytnem to jest różnie. Jeżeli jest to borygo to efekt przezemnie występuje zawsze, natomiast gdy spuszczę płyn i zaleję go wodą to w/w przypadłość nie pojawia się (no chyba że jeżdżę przez trzy godziny po mieście). :roll: A tak w ogóle to jest tu możę ktoś z okolic Olsztyna lub Szczytna :?: |
Ramboost | 20.01.2004 09:27 |
| Więcej informacji proszę. Czy to tak chodzi na wolnych obrotach czy po przygazówce też. Na jakich świecach jeździsz? Czy był zdejmowany rozrząd. Chyba tak skoro głowice też. Sprawdż, czy przewody wysokiego napięcia nie iskrzą i czy zapłon jest dobrze ustawiony. 1. Bardzo prawdopodobne jest, iż masz przestawiony rozrząd o ząbek. Silnik odpali ale objawy j.w. 2. Zawory za ciasno ustawione i po rozgrzaniu po prostu nie puszczają albo mieszanki albo spalin. 3. Nieodpowiednie świece. Przegrzewają silnik. 4. Aparat zapłonowy gubi prąd. Moje słynne "platynki". 5. Woda, a płyn. Woda lepiej odprowadza ciepło z silnika dlatego objawy występują później. Sprawdź czy nie masz majonezu na bagnecie (woda w oleju). No i czy jest drożny zbiornik wyrównawczy. Bo już widziałem strzelające korki u tych co zaślepiali rurkę "bo po co ona?". Daj znać jak to się skończy. Sam jestem ciekaw |
Pająk | 20.01.2004 10:09 |
| Ramboost co ty gadasz z tym rozrządem, w 2.0v6 nietrzeba nawet zaglądać do rozrządu abu głowice zdjąć. Pająk |
Ramboost | 20.01.2004 10:27 |
| [quote:6f738b518e="Pająk"]Ramboost co ty gadasz z tym rozrządem, w 2.0v6 nietrzeba nawet zaglądać do rozrządu abu głowice zdjąć. Pająk[/quote:6f738b518e] Kuźwa, faktycznie, przecież to V-ka. No to jedno z głowy. :wink: |
repcak | 20.01.2004 17:31 |
Skąd: Spychowo Od: 2003-12-02 Postów: 84 | Z tym zapłonem to strazne jaja :oops: Gdy sprawdzałem z mechanikiem to w ogóle znaki to było coś kosmicznego :? Tak jakby pokazywały zupełnie inny garnek a nadodatek w momencie początku "zagrzewania się" to zupelna dyskoteka. Więc ustawiliśmy tak zapłon aby równiutko chodził i chodził zarowno na wolnych jak i na szybkich obrotach. No a skutek po 10 minutowej eksploatacji pojazdu :cry: |
Ramboost | 20.01.2004 18:00 |
| Odnośnie elektryki. Temat poruszany tutaj. "Dlaczego nie jeździ?" http://www.okrutny.pulsnet.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&p=458#458 A może jednak rozrząd był ruszany? |
[odpowiedz] |
|