Technika |
Index >> Garaż >> Wymiana sworzni zwrotnicy - oczywiscie z przodu - Taunus |
[odpowiedz] |
|
Wymiana sworzni zwrotnicy - oczywiscie z przodu - Taunus |
Autor | Wiadomość |
gogoad | 26.05.2004 19:39 |
WItam W jakiej kolejnosci nalezy postepowac podczas wymiany sworzni? Na co trzeba szczegolnie zwrocic uwage? Pozdrawiam i dziekuje z gory :) | |
314TeR | 26.05.2004 23:17 |
Skąd: Warszawa Od: 2003-10-28 Postów: 442 | Przedewszystkim zopatrzyć się w ściągacze sprężyn... reszta to już powinno pójść łatwo, aczkolwiek tego nie robiłem nigdy osobiście... |
granadziarz | 27.05.2004 08:00 |
Skąd: Pruszcz Gdański Od: 2004-02-24 Postów: 441 | eeeej, Piotrze, poco ściągacze do taunusa? jeżeli swożnie już ktoś robił (przykręcane a nie nitowane) to masz dziecinadę. Komplet kluczy, dwa impulsatory kinetyczne z naprowadzaczem trzonkowym (=młotki: ~1,5 i 0,7 kg) do zbicia zwrotnicy ze sworznia - większy przystawiasz z jednej strony i mniejszym wydzielasz kilka impulsów w zwrotnicę. Kilka browców i do roboty. Jeżeli jednak są jeszcze nitowane, potrzebujesz jeszcze albo szlifierkę kątową albo solidny i ostry przecinak, oraz porządny punktak (do wybicia obciętych nitów) i więcej piwa. Na co uważać? Żeby nie pourywać przewodów hamulcowych jak wypniesz zwrotnicę ze sworzni. Rada - nity ścinaj zanim wypniesz zwrotnicę ze sworzni - później wybijesz sobie sworzeń z luźnej zwrotnicy - ścięcie nita na luźnym wahaczu jest ciężkie. |
gogoad | 27.05.2004 11:39 |
Dzieki za rady :-) Zna moze jeszcze ktos momenty z jakimi trzeba dokrecic nowe sworznie? I czy bawic sie w jakies kleje do srob? Pozdrawiam | |
Gość | Hej......... Wymiana sworzni nie jest taka trudna i uciazliwa ..... osobiscie uwazam ze Fordzik zostal stworzony do remontow - do wszystkiego jest latwo dojsc i wszystko jest oczywiste.......... Przed wymiana zwroc jednak uwage czy konieczna jest u ciebie regulacja pochylenia kol przednich (czego w Fordziku generlanie brakuje). Jesli uwazasz ze przydaloby sie to opisalem moje rozwiazanie tego tematu w dziale z pochyleniem kól (nie pamietam teraz nazwy - poszukaj) Nie wiem jak inni ale ja srednio wymieniam sworznie przynajmniej raz w roku, a pianki przy drazkach stabilizacyjnych to chyba co 3 miechy..... nie wiem co zrobic zeby ich trwalosc byla wieksza ............?? |
edi | 27.05.2004 15:33 |
| co do kleju do śrub-nic nie sklejaj.jeśli kupisz swożnie dobrego producenta-masz w zestawie śruby i nakrętki samozaciskowe (z wewnętrznym plastykowym pierścieniem).to zupełnie wystarczy.uważaj z pukaniem w wahacze,łatwo zrobić z nich miazgę przy którejś wymianie z rzędu.co do samych swożni-kupując szukaj takich,które mają gumkę osłonkową jabłka spiętą pierścieniem a nie drutem,który lubi się luzować i ostrym końcem przebija osłonkę. |
a_patch | 28.05.2004 15:15 |
| do Kris'a nie wiem nie znam się, ale wymiana sworzni raczej nie powinna być corocznie, może powodem jest te twoje rozwiercanie otworów? Co do pianek, to można dostać lepsiejsze i gorsiejsze. Moje nie wybijają się tak często, a moja droga do rodzinnego domu do najrówniejszych nie należy (poruszane w odzielnym wątku...) |
Gość | Witam ponownie,,,,,,,, Troche sie nasmiewam, ale ta czesta wymiana sworzni (1 w roku) nie wynika glownie z tego ze wszystko sie rozwala. Mieszkam we Wroclawiu, a tutaj drogi sa fatalne - wszedzie kostka , dziury, laty asfaltowe..... Poza tym lubie miec wszystko w porzadku w zawieszeniu i nie cierpie jak mi cos stuka, lata i halasuje..... Z piankami soboe poradzilem..... POLECAM ...... innym to rozwiazanie. Otoz zastosowalem zamiast tych pianek gumy od drazkow stabilizacyjnych do Poloneza. Sa wykonane z twardszej (pelnej) czarnej gumy..... Mialem juz je zalozone wczesniej i nie nazekalem, tylko ze przy okazji wymiany przekladni kierowniczej uparlem sie ze zastosuje wszystkie czesci oryginalne i zalozylem te pieronskie pianki. Teraz znow jest wszystko OK........ KRiS |
Gość | Ja mam problem z tulejami na wachaczu. Ile taka przyjemność kosztuje i jak to zrobić?? Dzięki za info |
Gość | komplet gora i dol ok 90 zl (gumy) motorcraft |
Gość | ;) na strone oczywiscie |
Gość | OK Kolejne pytanie: Czy chcąc wymienić tuleje na górnym wachaczy trzeba opuszczać całą belkę??/ czy jest jakas inna możliwośc? Bo z tego co widziałem to może być problem |
damiank | 06.06.2004 13:23 |
Od: 2004-06-04 Postów: 3 | bez zdejmowania nie da rady nie wyciagniesz sruby. |
Gość | Ok to chyba mniej więcej wiem o co chodzi , tylko czy całą belke musze wyciągać czy może wystarczy jak ją opuszcze???? No i co wtedy z silnikiem?? zostaje na ramie czy go podwieszać?? |
Gość | za%@#% sie bez wyciagania kolysk,i na 80% ktoraś srube bedzie trza ciac albo palnikiem traktowac (ja mialem takie przykre doswiadczenia) no i powodzenia przy wyciskaniu gumek z wachaczy. bez prasy mozesz zapomniec. ktos mi mowil ze mozna gume wypalic i rozcinac od srodka ale cos mi sie to nie widzi |
granadziarz | 08.06.2004 14:34 |
Skąd: Pruszcz Gdański Od: 2004-02-24 Postów: 441 | i dlatego pisałem, żeby sobie kupić ze szrotu drugi wózek i go remontować na spokojnie, a po tym wymienić. |
Gość | [quote:79784cae23="damian_K"]za%@#% sie bez wyciagania kolysk,i na 80% ktoraś srube bedzie trza ciac albo palnikiem traktowac (ja mialem takie przykre doswiadczenia) no i powodzenia przy wyciskaniu gumek z wachaczy. bez prasy mozesz zapomniec. ktos mi mowil ze mozna gume wypalic i rozcinac od srodka ale cos mi sie to nie widzi[/quote:79784cae23] Mam już drudiego Taunusa i w obu wymieniałem sworznie górnego i dolnego wahacza. Wystarczy podnieśc przód auta do góry, podlożyć cos po silnik, odkręcić kołyskę z jednej strony, odkręcić poduszke silnika z tej strony, sciągnąć koło i zacisk hamulca, pozniej odkręcic sworzeń wahacza i nacinąć kołyskę w dół. Powinna dac sie tak obniżyć aby sworzeń wahacza górnego wyszedł. Jak nie da sie ręką nacisnąć kołyska to można rozeprzec lewarkiem hydraulicznym, wkładając miedzy piastę a nadkole. Jeśli chodzi o tuleje metalowo gumowe górnego whacza, to nie potrzeba prasy, wystarczy imadło, kawałek tuleji i rurka żeby przyłożyć wiecej siły do korby imadła przy wyciskaniu. Grek |
[odpowiedz] |
|