W moich rękach od 1997 roku. Mnóstwo przygód i wspomnień.
Odrestaurowywany przez ostatnie kilka lat. Mnóstwo nerwów i wydatków.
W zeszłym roku dołączył do mnie wyjeżdżając do Irlandii.
Dziś na irlandzkich "zabytkowych" blachach odwiedza ze mną zloty i Vintage Day'e zdobywając nagrody i wzbudzając zainteresowanie jako egzotyczne tutaj auto.
Droga jednak była długa i bolesna... W miarę możliwości postaram się wrzucić co nieco dokumentacji "historycznej" :).
Komentarze użytkowników
no gratulacje, wygląda świetnie, szkoda tylko, że nie wzbogaca aury w polandzie:)
Jak wyspiarze reagują na uhelmutowiną cortine?
Reakcja wyspiarzy jest rzeczywiście ciekawa. "nie fordziarze" widząc kierownicę po lewej myślą czasem że to amerykaniec (raz mnie nawet na zlocie chcieli ustawić w alejce z furami zza oceanu :)). Fordziarze natomiast są zagubieni. Mówią Cortina ale coś im nie pasuje. Obchodzą, oglądają i dopiero ja wyjaśniam im co i jak.
Był w Irlandii jeszcze jeden dziobak - biały Coupe GXL. Niestety jego właściciel, Richard musiał go sprzedać i auto poszło do... kolekcjonera z Rumunii!
W ogóle Irlandczycy są bardzo pomocni i serdecznie nastawieni.
Jak im coś w garażu leży i się nie przyda, to chętnie dadzą za free albo za prawie free. Ale to oddzielny temat.
Co do lakieru to "Candy Apple Red". Jedno z największych wyzwań podczas remontu. Cały samochód "idzie" na srebrny metallic a potem dopiero czerwony, transparentny apple red.
Też żałuję że nie śmigam latem po polskich drogach ale może kiedyś... Ogółem nasz Taunus jest jak członek rodziny więc może kiedyś z nami wróci. Zwłaszcza że tu kalifornijskiego słońca raczej brak (a nad Wisłą się zdarza :)).
Długo mnie na stronce nie było, chciałem najpierw skończyć projekt. Dużo ładnych fur przybyło. Wiedza na interesujący nas temat też uległa zmianie od czasu kiedy kupiłem mojego dziobaka. Że zacytuję mechanika z przed kilkunastu lat który rzekł z litościwym zrozumieniem - "Co? Jeździsz Pan dopóki silnik nie padnie, bo szkoda nie?" Teraz pewnie jest wielkim handlarzem i znawcą "zabytków" :).
Pozdr.
Samochód piękny jednak wydaje mi się, że te ringi na oponach pasują raczej do modeli do lat pięćdziesiątych. Szprychy również bardziej nadają się do pontonowatych roadsterów. Taunus powinien stać na stalowej feldze z ładnym kołpakiem, albo na ładnym alu- slocie.