Galeria
TC2 78 "Ciasteczkowy Potwór "
Samochód: | TC2 78 "Ciasteczkowy Potwór " |
Właściciel: | Wiechu0201 |
Utworzona: | 2016-05-09 00:52 |
Aktualizacja: | 2017-10-19 12:35 |
Witam wszystkich.
Jak widać jestem tu nowy. Od około dwóch tygodni jestem posiadaczem NIEZWYKŁEGO Forda Taunusa, którego z powodu koloru ochrzciłem Ciasteczkowym Potworem lub po prostu Ciastek. Auto oglądałem pierwszy raz 3 miesiące temu. Niestety ubiegł mnie ktoś i je kupił. Auto zostało jednak w Bydgoszczy i dzięki inicjatywie mojej ukochanej udało mi się je odkupić.
Auto jak widać na zdjęciach to TC2 z przodem od TC3. Takiego już go kupiłem i przyznam się że ta opcja mi bardzo odpowiada.
Co do rocznika auta, w dowodzie jest 73 jednak napisy znajdujące się na elementach prędkościomierza sugerują że jest to rok 78.
Co do silnika tu znów są pewne nie jasności bo według papierków jest to motor 1,3 o mocy 43 kW czyli 58 kucy. Niestety nie jestem tej informacji do końca pewien, bo nie pamiętam czy sprzedawca nie wspominał że jest to 1,6... :P więc przyjmę każdą radę, która pomoże mi to ustalić.
Silnik jest niestety na podtlekuGazotu, (niestety instalację poprzedni właściciel chyba montował sam w garażu), którego ciastek w papiórach nie ma. Bak paliwa zastępuję gustowny bak od komarka w czarnym macie przymocowany po prawej stronie bagażnika. Silnik trochę niedomaga, gdzieś ucieka olej, most wyje, łożysko huczy a ja i tak się cieszę z jazdy.
Co do blach to poprzedni właściciel ją podobno robił ze trzy czy tam cztery lata temu, zmieniając kolor auta z zielonego na niebieski. Z tego co dowiedziałem się przy oględzinach do zrobienia jest z tyłu prawy dolny narożnik. Jak się jednak wczoraj okazało podłoga z przodu już zaczyna przypominać ser szwajcarski a tył to jeden wielki kawałek czarnej miękkiej masy, pewnie bitumicznej.
Auto stoi na alusach R14, niestety nie wiem jakiej firmy, dodatkowo jest obniżone o około -40mm sprężynami Made By BOSCH :)
Wnętrze... cóż tu dużo pisać, gustowne pokrowce, zmęczona tapicerka, popękane plastiki, wystające kable i cudny zapach benzyny :D Ciastek został doposażony w gustowny szyberdach modny w latach popularności tych aut. Szyberek jest oczywiści szczelny dzięki zaklejeniu go całego sylikonem...
Moje plany co do auta.
-Wypiaskować budę, ponownie pomalować go na niebiesko z białym dachem.
-Zmienić sprężyny z ciętych kątówką na sprężyny obniżające.
-Zrobić SWAP na 2.0 EFI. Wiem że 2.0 OHC można bez problemu zamienić z 1,6 natomiast nie wiem jak to jest w przypadku 1,3. Jeśli przy zmianie z 1,3 na 2,0 OHC są potrzebne jakieś konkretne przeróbki to wolał bym w takim wypadku wkładać 2,0 DOHC. Powód jest dość prosty łatwiej dostać ten silnik i skrzynie.
- Skoro SWAP to i przeróbka hamulców co by jakoś móc się zatrzymać.
-We wnętrzu zostaną wymienione przednie fotele na lekko sportowe,
-całość myślę aby obszyć na czarno z niebieską nitką na przeszyciach.
-Chciał bym również dołożyć konsolę środkową z TC3.
Wiem, że część z was zlinczowała by mnie za te przeróbki ale Ciastek ma ze mną zostać jak najdłużej i robię go pod siebie.
26.05.16 pierwsza poważniejsza awaria mojego niebieskiego potworka. Jadąc wiejską drogą pod Grudziądzem przyłożyłem misą olejową w coś wystającego z asfaltu nie wiem czy to konar czy co ale z misy cholera leci. Na szczęście chyba uszkodził się tylko korek spustowy. Przy okazji cholera pasek klinowy zaczął piszczeć to mało powiedziane... on wyje jak pies do księżyca...
Jeden plus udało się dzisiaj bez większych problemów przerejestrować auto :)
28,05,16 - Ciastek wrócił na drogę :) nowy korek, trochę kombinacji plus pakuły i mamy szczelność :D
18,06,16 Trochę mnie nie było, przy Ciastku robiłem jakieś duperele tylko. W między czasie ciastek dostał schronienie, dekielki do alusów, nową cewkę i rozkleiłem szyberdach (co się okazało dużym błędem w ostatnim czasie). W końcu trafił się luźniejszy weekend, był czas na dłubanie i miejsce więc udało się coś zrobić.
- Zakleiłem tymczasowo szyberdach, udało znaleźć się już drugi taki sam w idealnym stanie. Więc rozwiązanie tylko do czasu dostawy.
- Wydłubałem tylną kanapę, żeby porządnie założyć pokrowce, które od zakupu były byle jak zarzucone na nią. Kanapa oczywiście zniszczona i zasyfiona jakimś klejem czy innym lepiszczem, do tego pełno dziur od papierosów a w podłokietniku aż gąbka wypalona. Wygląda to tak jak by służył komuś za popielniczkę.
- Przy okazji wydłubałem osłonę tylej półki bo wygląda okropnie i złazi z niej ta ozdobna brązowa powłoka. Mam zamiar ją razem z obudowami pasów wyczyścić i okleić na czarno.
- Punkt kulminacyjny weekendowego dłubania to przymiarki nowych foteli a raczej na chwilę obecną fotela. Miały być przymiarki a tak się rozpędziłem że fotel już siedzi na miejscu. Niestety znów jest to rozwiązanie tym czasowe bo prowadnicę do fotela zamocowałem na dwie śruby m8 i dwa blachowkręty więc trzeba będzie trochę to inaczej rozwiązać ale już mam na to pomysł :D
Niestety przy okazji prac wykryłem kolejne efekty druciarstwa podczas poprzednich napraw nie w moich rękach. Pod fotelem kierowcy dziura, tylne nadkole to samo, mocowania foteli, których nie można było odkręcić pocięte kątówką jakieś poucinane kable, Lewy błotnik tylny tak jak prawy jest do roboty i wszędzie szpachel...
08.2017
No więc po ciężkim zimowym sezonie walki z zapłonem i hamulcami w Ciastku wkońcu przyszedł czas na rozpoczęcie rozbiórki auta.
Przypuszczałem, że szpachli na aucie jest dużo jednak nie spodziewałem się znaleźć jej aż tyle. Maska i klapa bagażnika były chyba wręcz rzeźbione ze szpachli. Gdzieniegdzie można było znaleźć nawet podwójnie kładzioną szpachle (szpachla, lakier a na tym znów szpachla i lakierek).
Po zimie (w garażu) wyszły wszystkie niedoróbki w blacharce.
Jak już było wiadomo podłoga, fartuchy i nadkola do roboty. Więc zacząłem od ogołocenia podłogi, będziem spawać.
Dziennik pokładowy dzień 30 wrzesień 2017.
Odbyłem wyprawę swojego życia za sterami leciwej, zaniedbanej i cieknącej T4 z Bydgoszczy do Obornik.
Cel wyprawy: Kupno części do Forda. Cel: osiągnięty z problemami ale osiągnięty. Za przystępną cenę kupiłem maskę, klapę bagażnika, kompletne drzwi lewe jak i prawe, Tylny most udało się nawet wykopać ze stodoły świętego grala, cały nie dziurawy bak paliwa z pływakiem :D Niestety drzwi jak widać na zdjęciach są od TC3, więc moje auto jeszcze bardziej będzie TRÓJKĘ, jednak drzwi w lepszym stanie niż moje a i cena dobra była więc długo się nie zastanawiałem.
Co do spawania idzie mi to raczej mega wolno i słabo (jak to na amatora przystało) ale coś tam się robi.
Komentarze użytkowników
No na fotach wygląda bardzo fajnie ;) Ale sądząc z opisu, trafiłeś na typowy, polski egzemplarz Forda Taunusa, który wymaga sporej wyrozumiałości. W końcu nie ma to znaczenia, kiedy został wyprodukowany, z jakim silnikiem, czy przodem ;) Liczy się to co Ty z niego zrobisz i ile będziesz miał przy tym radości i smutku. Ale pamiętaj, że są to kochane auta i oddadzą Ci potem każdą chwilę, którą im poświecisz, wożąc tyłek przez wiele lat. Powodzenia!
Niestety widać w aucie typowe Polskie druciarstwo i to na potęgę... prawie jak w moim pierwszym aucie, którym było UNO :D. Ciastek czasem niedomaga, ruda szaleje i roboty dużo ale ja już mam frajdę z jazdy.
Mam tylko jedną nadzieję, że po za opisanymi mankamentami blacharka dalej nie będzie już tak tragiczna.
kurcze fajny jest ,ja bym chyba wracał przód do TCII ale to tylko moje zdanie ,felgi masz takie jak chciałem kupić tylko 15cali ładnie się prezentują POZDRAWIAM
No jak już pisałem mi ten układ pasuje a powiedziałbym nawet ze jest idealny. Parę poprawek i będzie super
Biorąc pod uwagę przeszłość tego wozu (papiery) chyba śmiało możesz puszczać wodze fantazji.
Z zamianą na 2.0 nie powinno być problemu. 1.3vs1.6vs2.0 to z zewnątrz to samo.
Pozdrawiam.
No powiem ci Konrad, że taki jest plan jednak zdecydowałem wsadzać zamiast 2,0 OHC to 2,0 DOHC.
[Dodaj komentarz]