... i zaczeło się :D
Najwpierw przyjechał 3M Skład w mocno okrojonej wersji, ale śmietanki nie zabrakło;)
Co poniektórzy już mieli mocno "dosyć".
A ognisko się paliło...
A śpiew się rozchodził...
I tak do białego rana.
Biały ranek
Dosłownie... w oczach miałem tylko wielkie bielmo, dlatego tu zdam się na fotorelację innych z moim małym komentarzem.
Więc tak, samochody się zjechały. Niektóre przepiękne jak ten idealny P7, albo całkiem ładny Consul, którego zresztą szczegółowo obejżałem dnia następnego ;) No i Karolowy Mikrus. On nie mógł umknąć uwadze nikogo :D
Niektórzy w międzyczasie odpoczywali
jeszcze inni podziwiali coś, co z pozoru na podziw nie zasługiwało
w końcu znaleźli się i tacy, co to bez palenia gumy zasnąć nie mogą :)
Po czym znów zaczęła się impreza. Wszyscy polewali. Aniołowie tysz. Ja dogorywałem ;)
Dzień trzeci i ostatni
Zbiorowe zdjątko niestety już bez mojego udziału.
Podsumowanie
No i skończyło się. Jak zwykle brać fordowa dopisała zaś nasze fury... no cóż. To zdjęcie mówi samo za siebie ;)